Czym się różni szantaż od stawiania granic
Szantaż a stawianie granic
Szantaż i stawianie granic to dwie zupełnie różne formy komunikacji interpersonalnej, które różnią m.in. intencją, metodą, celem i skutkiem.
Odróżnienie szantażu od stawiania granic często jest niełatwym zadaniem. Nawet kiedy mamy z tyłu głowy chęć zadbania o siebie i asertywne zakomunikowanie swojego punktu widzenia rozmówcy, możemy pod wpływem emocji wpaść w pułapkę bycia agresywnym.
Szantaż
Szantażysta wzbudza poczucie winy, manipuluje emocjami, stawia warunki, grozi, poniża, zniekształca rzeczywistość za pomocą gashlightingu, wzbudza strach, izoluje drugą osobę, wykorzystuje i ma na celu zaspokoić tylko i wyłącznie potrzeby szantażysty kosztem jego ofiary.
Cechy szantażu:
Manipuluje emocjami:
“Jeśli odejdziesz to się zabiję / nie dam rady sobie bez ciebie”
“Gdybyś mnie naprawdę kochał, zrobiłbyś to dla mnie”
“To wszystko twoja wina, że jestem tak nieszczęśliwy”
„Gdybyś był lepszym partnerem, nie musiałbym robić tego wszystkiego”
“Wydaje ci się. Jesteś przewrażliwiona”
Myśli tylko o swoim dobrze kosztem drugiej osoby:
“Nie obchodzi mnie co myślisz. Masz to zrobić”
“Znowu jest bałagan w domu?! Wracam zmęczony po pracy a nie może nic być posprzątane”
“Idziemy dzisiaj do mojej ulubionej restauracji na obiad. Tam mi się najbardziej podoba”
“Zrób dzisiaj obiad, bo ja będę zajęty”
Używa gróźb i straszenia:
“Jeśli tego nie zrobisz, to nie pomogę ci / to pożałujesz”
„Jeśli tego nie zrobisz, odejdę i zostaniesz sam.”
„Jeśli się ze mną nie zgodzisz, przestanę cię kochać.”
Używa atakującej i oceniającej formy TY JESTEŚ i używa słów ZAWSZE i NIGDY:
„Ty nigdy nie jesteś dla mnie miła. Jesteś po prostu wredna!”
“Nie można na tobie polegać”
“Weź się w garść”
“Zawsze jesteś taka nadąsana”
Zniekształca rzeczywistość (gashlighting):
„Przecież wszyscy wiedzą, że to, co mówię, jest dla ciebie najlepsze.”
„Jak możesz myśleć inaczej? Czy naprawdę nie widzisz, że to jedyny właściwy sposób?”
“Nic takiego nie powiedziałem. Wszystko ci się już miesza”
“Może powinnaś iść się leczyć, jak masz już problem z zapamiętaniem tego co się dzieje”
Stawianie granic
Osoba stawiająca granice dąży do porozumienia i współpracy. Nie poniża i nie grozi. Odzywa się z szacunkiem i z poszanowaniem godności drugiego człowieka. Używa asertywnych komunikatów. Jest spokojna i życzliwa. Nie kierują nią chęć zniszczenia drugiej osoby i udowodnienia jej racji, a obrona swojej godności i granic. Używa empatycznej konfrontacji.
Cechy stawiania granic:
Używa asertywnych komunikatów w oparciu o: JA CZUJĘ + KIEDY (odnosi się do konkretnego zachowania) + KONSEKWENCJE (co to mi robi) + OCZEKIWANIA (co bym oczekiwał żeby miało się zmienić) np.:
“Czuję się poniżona, kiedy odzywasz się do mnie w taki sposób bez szacunku. Sprawia to, że oddalam się od ciebie i nie mam ochoty spędzać wtedy z tobą więcej czasu. Jest mi z tego powodu przykro, ponieważ zależy mi na relacji z tobą, dlatego żeby podtrzymać nasz związek oczekuję, że będziesz odzywać się do mnie z należytym szacunkiem i życzliwością”
Używa empatycznej konfrontacji. Bierze pod uwagę uczucia drugiej osoby, ale pociąga ją również do odpowiedzialności za swoje zachowanie np.:
“Rozumiem, że jesteś zły. Masz prawo się tak czuć, bo masz ciężki czas w pracy. Nie dziwię cię. Też bym była. Masz prawo się tak czuć, ale nie masz prawa mnie tak traktować. Chcę ci pomóc i być przy tobie, ale to nie jest sposób komunikacji, który zaakceptuję. Musimy się wspierać i być dla siebie dobrzy, żeby to działało. Co ty na to?”
Ma na celu obronę swoich granic a nie poniżanie drugiej osoby
Bierze pod uwagę uczucia drugiej osoby i dąży do pojednania (jeśli to możliwe) np.
“Rozumiem, że wytrąciło cię to z równowagi. Możemy o tym porozmawiać spokojnie?”
Używa ultimatum jako ostateczność, kiedy zwykłe stawianie granic nie działa. Nie są to jednak groźby, tylko poinformowanie osobę o konsekwencjach i dlaczego to jest dla nas ważne - z troski o nas samych, czy o naszą relację, np.:
“Jeśli to się będzie powtarzać, będę musiał zastanowić się nad sensem tej relacji, ponieważ nie chce być z kimś, kto nie chce mieć dla mnie czasu lub mnie nie szanuje”
Żeby stawianie granic miało sens, to jak powiedziałeś A (zapowiedziałeś odejście jeśli coś ważnego dla ciebie się nie zmieni) to zrób B i odejdź. Czasem jedynym wyjściem z sytuacji jest wyjście z tej sytuacji i odejście. W przeciwnym wypadku druga osoba raczej nigdy nie potraktuje poważnie tego co mówisz ani ciebie. Bądź konsekwentny. Wiem, że to nie jest proste, ale gwarantuję, że życie będąc wiecznie poniżanym zaprowadzi cię co najwyżej do wyuczonej bezradności, gdzie będzie ci już wszystko jedno. Możesz wpaść w marazm, anhedonię czy nawet depresję. Być może stracisz sens życia i zaczniesz egzystować w poczuciu bezsilności. Możesz nawet zapomnieć jak to jest cieszyć się dłużej życiem siedząc stłamszonym pod kloszem np. narcystycznego partnera. Być może to nawet twoja historia?
Kiedy nie stawiać granic
Inną kwestią jest też to, że być może czasem warto odpuścić i zaakceptować pewne rzeczy, a nie zacięcie bronić (nadmiernie) swoich granic z lęku przed atakiem na nasze „ja”.
Czasem asertywność nie jest jedynym słusznym wyjściem. Niekiedy brak asertywności, czy komunikaty pośrednie (takie jak aluzje) są lepszym wyjściem z sytuacji, aniżeli zacięte bronienie swoich granic. Przyjęło się zasadę, że asertywność jest najbardziej istotna w przypadku osób, na którym nam zależy, czyli w bliskich relacjach. Natomiast w sytuacjach z ludźmi, na których nam aż tak bardzo nie zależy, częściej lepiej jest używać np. komunikatów pośrednich. Szerzej więcej o innych sposobach komunikacji napiszę w innym artykule.
Michał
Mój kurs jest intrygującą podróżą, która pomoże Ci odkryć swoją prawdziwą wartość i zrozumieć, że jesteś kimś więcej niż myślisz.